Poznali się zupełnie przypadkiem w parku (mhm), a połączyła ich polityka!
Ślub odbył się dokładnie dzień przed wyborami prezydenckimi. Nie dowiedziałem się zatem jakie to poglądy, ponieważ trwała cisza wyborcza i nic nie chcieli mi zdradzić. Także NIE WIEM, ale się DOMYŚLAM! Hint w filmie.
Co oni mieli wdzięku i emocji to szok! To był totalny samograj. Ola i Daniel to absolutny wulkan energii! Kamera ich kocha i to widać w każdych kadrach. Vajbowaliśmy cały dzień i pewnie moglibyśmy tak do rana, tylko wtedy pewnie zabrakłoby mi miejsca na kartach pamięci. Generalnie i tak przywiozłem tonę materiału. Mój czelendż, żeby mniej nagrywać i bardziej selekcjonować materiał na nagrywkach poszedł w las. Z nimi się nie dało.
Dodatkowo zabrałem ze sobą nowy nabytek, tzn. kamerkę VHS i aparat analogowy. Staram się wprowadzać coś nowego w każdym sezonie i tutaj był to strzał w dziesiątkę. Zauważyłem, że mnóstwo gości miało aparaty analogowe. Jednocześnie Ola i Daniel czują właśnie takie retro klimaty, dlatego traktuję to jako kolejny znak, że musieliśmy na siebie trafić, hłe hłe.
KOCHANI! Niech się dobrze ogląda!
